Obryw skalny w trakcie akcji ratunkowej. "Ratownicy są bezpieczni"
Od weekendu trwa akcja poszukiwawcza dwóch grotołazów, którzy utknęli w najdłuższej i najgłębszej jaskini w Tatrach. 15 sierpnia dwóch grotołazów utknęło w korytarzu Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Korytarz wypełniła woda, co uniemożliwia mężczyznom wyjście. Po raz ostatni kontakt z zaginionymi udało się nawiązać w sobotę w nocy.
TOPR podaje, że w trakcie prowadzenia akcji ratowniczej, w jaskini "wystąpił naturalny obryw skalny w rejonie Płytowca". – Na szczęście nikogo z naszych tam nie było, natomiast po tym obrywie wymaga poprawy całe poręczowanie, liny są pocięte, pracujemy nad tym w tej chwili. Wszyscy ratownicy są bezpieczni, ale troszeczkę przesunie to nasze działania – poinformował naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jan Krzysztof.
W niedzielę wieczorem naczelnik TOPR podkreślał, że warunki w jaskini są trudne, a temperatura wynosi tam zaledwie cztery stopnie Celsjusza. Jak relacjonował wczoraj Jan Krzysztof, szanse na przeżycie poszukiwanych grotołazów w Jaskinie Wielkiej Śnieżnej, w panujących tam warunkach, są absolutnie minimalne. – Ale walczymy do końca, dopóki ich nie znajdziemy – podkreślił Krzysztof.
Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km.